Mieszkanie Kiepskich

Arno

Babka siedzi na wózku przed telewizorem i ogląda Koziołka Matołka; przy czym cieszy się jak dziecko i klaszcze.

Ninu

Halina weszła do domu i poszła do kuchni z zakupami.

Futur

A Ferdek siedział w fotelu i przyglądał sie babce.
-No i co sie babka tak cieszy?! Co sie babka tak cieszy?!

Arno

- Cicho siedź kanalio; bo zaraz dojdzie do Pacanowa! - opieprzyła Ferdka i znów wróciła do oglądania.

Futur

-A idźże babka...-Wszedł do kuchni i usiadł przy stole opierając się o niego łokciem.

Ninu

Spojrzała na Ferdka kątem oka, wypakowując zakupy.
- I co, jełopie? Byłeś w pośredniaku?

Futur

-Halinka ja żem ci już mówił. W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem.-Powiedział i spojrzał na żone.

Arno

[wchodzi Edzio.]

Wszedł Edzio jak do siebie i krzyczy :
- Rencinę dla Pani Rozaliji przyniosłem!

Ninu

Przewróciła oczami i usiadła przy stole na chwilkę. Podparła brodę na łokciu i zamyśliła się nad tym, co przed chwilą usłyszała...

Futur

-Halinka... Co ty taka jakaś taka.. dziwna?-Zapytał wpatrując sie kobiecie.

Ninu

- No bo se tak myślę o Paździochach... - odparła, patrząc w jakiś punkt na linoleum podłogowym.

Futur

-J-Jak to Halinka? Ty sobie takim czymś głowe zaprzątasz Halinka?-Oburzył się.

Ninu

- No bo ja to myślę, że oni nie są tymi, kim myślimy że są - wyjaśniła.

Futur

-Jak ja bym był taką mendą jak Paździoch to też bym udawał, że jestem ktoś inny niż jestem.-Mruknął już spokojny.